Czy warto mieć cel?
Żeby podejść do zmiany, musimy wiedzieć, gdzie zmierzamy. Często idziemy w obszary, które są dla nas nowe - to normalne. Zdobywanie wiedzy, przejście przez zmianę powoduję też to, że to miejsce do którego zmierzamy, również się zmienia i nie zawsze postawiony cel na starcie, będzie celem na końcu drogi. W tym czasie warto sprawdzać, modyfikować i czuć swoje “flow” czy kierunek jest dobry. Nikt nie lubi tracić czasu i mieć poczucie straconego wysiłku - The Sunk Cost Fallacy. Obserwując liczne mentoringi w Design Mentorship wiem, że warto mieć kierunek niż trzymać się sztywno ustalonego celu. Zmieniamy się i nasz cel też ma prawo się zmienić.
W rozmowie z akredytowana mentorką Magdaleną Fischer-Tobiasz w odcinku Design Mentorship poruszyłyśmy temat “modnych” celów, które często nie są nasze. Są zewnętrzne, zasłyszane, dobrze brzmią a nie do końca są spójne z nami, mocnymi stronami i naszymi potrzebami. No właśnie…
Nikt pewnie nie zaryzykuje stwierdzenia, że jeśli teraz zmieniasz swoją rolę zawodową to zostaniesz w niej do końca. Dotyczy to nas wszystkich i będziemy robić to kilka razy w życiu. Więc jeśli wiemy, że to nas czeka, dlaczego nie robić tego z głową? Nasz mózg unika wysiłku lubi rzeczy przyjemne, dlatego też warto się zastanowić nad tym co nam służy. Żebyśmy mogli to zaplanować warto zacząć od predyspozycji i swoich mocnych stron. Możemy zrobić to dzięki testom psychometrycznym, psychoterapii, przez sesje coachingowe - warto się zastanowić, gdzie obecnie jesteśmy i co będzie dla nas pomocne na ten moment. Żeby spójnie potraktować nasze predyspozycje i proces przebranżowienia trzeba wytoczyć im wspólną drogę. I tu rodzą się w mojej głowie pytania: czy studia, szkolenia, grupy edukacyjne biorą pod uwagę nasze indywidualne podejście? Jeśli jesteśmy w grupie, trzeba sobie szczerze powiedzieć: NIE. Poznawanie mocnych stron nie kończy się na zrobieniu testu. Warto zrozumieć co się kryje między słowami i w szczegółach raportu i przepracować go z Psychoterapeutą, Coachem czy Mentorem. Co więcej - jeśli chcemy zaprojektować swoją ścieżkę zawodową, warto korygować to przez cały proces uczenia. Dlatego tak ważny jest feedback (odpowiedź zwrotna) i współpraca z drugą osobą. Nie doceniamy czasu refleksji, który jest nam potrzebny, żeby pozyskane informacje mogły poukładać się w naszej głowie.
Krzywa Uczenia się
Stanisław Mika zwrócił uwagę na specyficzny proces uczenia się. W pierwszej jego fazie, postępy są małe lub wręcz niezauważalne (odcinek A). Wielu rezygnuje w tym momencie, uznając zadanie za zbyt skomplikowane. Niemniej jednak, pokonując początkowe przeszkody, zaczynamy lepiej rozumieć nowo nabywaną wiedzę czy umiejętność.
Zapał i Twórczość
Z biegiem czasu nasze tempo uczenia się przyśpiesza, stajemy się bardziej twórczy (odcinek B). Odczuwamy zapał. Uczenie się staje się bardziej płynne, co motywuje nas do dalszego doskonalenia. Ten okres entuzjazmu jest tym, co większość z nas uwielbia w procesie poznawania nowości. Zaangażowanie przynosi znaczące efekty, które przekładają się na naszą satysfakcję.
Faza Zastoju
Po pewnym czasie tempo nabywania wiedzy zaczyna spadać (odcinek C). Mimo naszych starań, postępy nie są już tak widoczne, a uczucie zmęczenia i rutyny zaczyna dominować. Może to prowadzić do frustracji, kiedy mimo wysiłków, rezultaty nie są już tak spektakularne jak wcześniej.
Jak Przełamać Zastoje?
To krytyczny moment, w którym wielu decyduje się zrezygnować z dalszej nauki. W obliczu stojącego w miejscu postępu, trudno jest utrzymać motywację. By pokonać ten etap, konieczne jest zaakceptowanie faktu, że nauka nie zawsze jest liniowa. Może to wymagać zmiany strategii lub poszerzenia horyzontów. Często to właśnie faza zastoju pozwala nam solidnie utrwalić wiedzę.
Powrót do Postępów
Z perspektywy całego procesu, nawet fazy stagnacji są ważne dla naszego rozwoju. Po pewnym czasie, zaczynamy znowu dostrzegać postępy w nauce. Wchodzimy w fazę ponownego wzrostu. Takie wzloty i spadki będą się pojawiać wielokrotnie, zwłaszcza gdy uczymy się różnorodnych umiejętności.
Podsumowując, krzywa uczenia się to wyzwanie, z którym każdy z nas się mierzy. Możemy podjąć decyzję o kontynuacji nauki, mimo przeciwności, czy też zrezygnować w obliczu pierwszych trudności.
Jak z naszą motywacją?
Cel, kierunek, plan, które dają nam bezpieczeństwo często nie wystarczają. Przeważnie tworzymy to w sterylnych warunkach - tak jak cele na nowy rok - powstają kiedy mamy przestrzeń między świętami i nowym rokiem. Co jeśli dojdzie “życie”? Obecna praca, rodzina, obowiązki? Nie raz jest to kołowrotek, gdzie ciężko zmotywować się, kiedy nasza lista “to-do” się nie kończy. Warto dostosować proces zmiany, przebranżowienia do warunków w których żyjesz. Nie zawsze możemy być dostępni każdego wieczoru, nie zawsze możemy poświęcić pół weekendu na zjazdy. Jednak jest dużo alternatyw - bądź w tym elastyczny.
Warto się zastanowić co daje nam motywacje, jakie warunki stworzyć, co zrobić kiedy mamy krytyczną sytuację w ciągu dnia. Wiem, że czasami jest ciężko. Zmniejszajmy wysiłek, kiedy motywacja jest na niskim poziomie. Jednak nie możemy też obniżać za bardzo poprzeczki, bo wtedy motywacja nam spada. Nie raz zapominamy “dlaczego” to robimy i nie widzimy sensu. Zjada nas syndrom oszusta, jesteśmy w dołku krzywej uczenia… co wtedy? koniec? Moim zdaniem nic lepiej nie działa jak - drugi człowiek. Jeśli pracujemy z drugą osobą działa w nas dowód społeczny, ale też to, że chcemy czuć, że jesteśmy konsekwentni - consistent bias.
We współpracy m.in. Mentorem wkrada się tutaj ekonomia behawioralna i błędy poznawcze, które mogą nam przysłużyć w przebranżowieniu:
- Błąd w oparciu o reprezentatywność (Representativeness Heuristic): Wierzenie w wyjątkowość mentee i widzenie w nim potencjału do osiągnięcia wyjątkowych wyników może stymulować do zaangażowania i udowodnienia swoich zdolności.
- Błąd pierwszeństwa (Primacy Effect) i Błąd regencji (Recency Effect): Mentor może zauważyć pierwsze pozytywne zmiany lub postępy mentee oraz te, które pojawiają się w ostatnich etapach mentorowania. To może działać jako bodziec do kontynuacji wysiłku.
- Błąd motywacji (Motivational Bias): Jeśli mentor wyraża silne przekonanie w sukces mentee lub ukierunkowuje na osiągnięcie konkretnych celów, może to wpłynąć na zwiększenie motywacji mentee do spełnienia tych oczekiwań.
- Błąd pozytywnego myślenia (Positive Thinking Bias): Mentor może widzieć mentee w świetle pozytywnym i wierzyć w jego zdolności, co może wzmacniać wiarę mentee w siebie i jego potencjał.
- Efekt wybiórczej uwagi (Selective Attention): Skupianie się na pozytywnych zmianach i osiągnięciach mentee może działać motywująco, ponieważ widać, że wysiłek przynosi efekty.
- Efekt potwierdzenia (Confirmation Bias): Jeśli mentor widzi postępy mentee i komunikuje mu to, mentee może być motywowane do kontynuowania pracy nad sobą i udowodnienia swojej wartości.
Sprawdź również nasz wpis: Jak skutecznie budować relację mentor-mentee?
Jeśli planujesz zmiane roli, zawodu lub chcesz się podjąć nauki nowych umiejętności, warto:
- Rozważyć swoje mocne strony
- Zrobić audyt obecnych komeptencji i doświadczenia
- Znaleźć sposoby zdobywania nowych kompetencji, które będą zgodne z Twoimi warunkami
- Mieć partenra, mentora, coacha, który jest w stanie podzielić się swoim doświadczeniem, wiedzą, błędami, ale też motywować Cię do działania, kiedy najbardziej tego potrzebujesz.
Zastanawiając się nad kolejnym ceryfikatem - rozważ powyższe punkty :) Zmiana i edukacja ma być czasem kiedy wzmacniasz siebie, a nie naginasz czasoprzestrzeń, budżet i relacje z najbliższymi.
Zapraszamy również do wysłuchania rozmowy z Magdaleną Fischer na temat wyzwań mentoringu.